Podeptany – spacerkiem po Zamku

Czas jakiś temu będąc w Wiadomym Zamku, zapytałam Krysię sms-em o szkic planu na murze, bo jakoś nie mogłam na niego trafić. Ale też nie byłam tam o stosownej porze. Odpisała z instrukcją jak trafić, jednocześnie pytając, co u Chłopaków. Jako, że byłam blisko – weszłam do Kaplicy. Grupa wycieczkowiczów akurat „wylewała” się na taras wschodni, tak, że w Kaplicy na chwilę zrobiło się w miarę cicho. Ja jednak miałam wrażenie, że koło dzwonu z Miłoradza wciąż jest tłoczno. Lubię dzwon, bo to właśnie tam panuje specyficzna cisza, i półmrok. To powoduje, że to świetne miejsce na „powrót w przeszłość”, czy na to, by zajrzeć w siebie. Jednakże tego dnia czułam, jakbym weszła w sam środek tłumu. Potem opowiadałam Krysi, że miałam wrażenie, jakbym któremuś z Chłopaków wręcz przydepnęła płaszcz.. No bywa, że Kaplica jest zatłoczona… Ale żeby aż tak? Jedyne, czym mogłam to tłumaczyć, to fakt, że w wyciecze, która przed chwilą się „przetoczyła” było parę naprawdę ładnych i zgrabnych dziewczyn w kusych spódniczkach…

No i Krysia jak zwykle – stosownie skomentowała moje odczucia. Na dodatek trafnie uchwyciła moment, kiedy zadzwoniły panie z Kasy z informacją, że moja grupa właśnie przyjechała. A więc, jeśli nawet kogoś podeptałam, to i tak nie wiem jaka była reakcja, bo sobie zaraz poszłam oprowadzać. Przezornie jednak tego dnia nie wchodziłam już do Kaplicy. 🙂

p.s. swoją drogą, to okropne uczucie, kiedy ktoś nadepnie na płaszcz.. zwłaszcza jak się chce wstać z klęczek; wiem – bo przeżyłam coś takiego 😀

The URI to TrackBack this entry is: https://czaykowska.com/2012/03/11/podeptany-spacerkiem-po-zamku/trackback/

RSS feed for comments on this post.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: