Pająk

Winrych jest moim ulubionym Mistrzem. Kiedyś J.T. zapytał – dlaczego akurat on. Nie wiem. Może dlatego, że zanim został Wielkim Mistrzem – był komturem gdańskim… I że to za jego czasów Gdańsk stał się członkiem Hanzy. Nie potrafię wyjaśnić mojej do niego sympatii. Sympatie i antypatie (jak miłość) często są irracjonalne i niewytłumaczalne.

Dość na tym że On i już.  🙂

Ale skoro go lubię i za nim właściwie przyszłam do Malborka ( 😉 )  to chcę ,by wyglądał godnie…

Jakież więc było moje zdumienie i… zniesmaczenie, kiedy pewnego dnia, idąc z wycieczką, ujrzałam pająka bezczelnie zwisającego mu z nosa…

Jak zwykle wystarczyło, bym Krysi o tym powiedziała a natychmiast dostałam stosowną ilustrację 🙂

Od tego czasu – ilekroć koło winrychowego pomnika przechodzę – wydaje mi się, że mruga do mnie porozumiewawczo 🙂

Published in: on 25 Maj 2010 at 17:08  3 Komentarze  
Tags: , , , , , ,

The URI to TrackBack this entry is: https://czaykowska.com/2010/05/25/pajak/trackback/

RSS feed for comments on this post.

3 KomentarzeDodaj komentarz

  1. Cały czas dziwię się dlaczego właśnie ten? A jeszcze ma muchy (tzn. pająki) w nosie! Pozdrawiam 🙂 jt

  2. Hm… Myślę, że sympatii nie da rady wyjaśnić;)często jest irracjonalna i to mimo much czy pająków 😉 Pozdrawiam – kc

  3. Wiesz, Kejti, że im częściej tu zaglądam, tym bardziej zaczynam lubić Krzyżoli… 😉


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: