To nie jest oryginał mojego Błota – ten można przeczytać TUTAJ.
Więc po co ten wpis w ogóle ??? Otóż – gwoli wyjaśnienia, dlaczego nagle pojawia się inny wpis w miejsce tego z jeszcze wczoraj 🙂
„No, to od pieca”: czas jakiś temu robiąc porządki w szkicach – SKASOWAŁAM oryginał… Skasowałam, bezmyślnie skasowałam. Miałam dwie wersje (a raczej dwa tytuły) tego wpisu, i bez zastanowienia wcisnęłam „usuń”… No i usunęłam. Definitywnie usunęłam 😦
Bo klawisza „kopiuj” pod okienkiem edytora OCZYWIŚCIE nie użyłam.
… i stu milicjantów!
To przekleństwo pochodzi z filmiku nagranego przez jakiegoś młodego człowieka i zamieszczonego na youtube – filmik „obleciał” całą Polskę wywołując salwy śmiechu. Mnie wszakże nie było do śmiechu bo nie miałam mojego wpisu.
„Wymodziłam” więc nowy wpis, polegający na tym, że głównie opisałam CO było w poprzednim, skasowanym artykuliku.
No i tak sobie ponarzekałam – aż dostałam wiadomość od Tomasz C., że ma oryginał, czyli wszystko – wraz ze zdjęciami. 🙂
Dziękuję Tomku 🙂