… Skandalicznie i już!!! No bo jak to możliwe, żeby gremialnie stanąć przed Bramą, a ta – zamknięta!
I nawet szyku nie można zachować paradnego, dumę przyjdzie schować do … no właśnie, do czego, bo przecież kieszeni niet’. Wprost niewyobrażalnym jest by cały zwarty zastęp braci rycerzy tak po prostu pocałował klamkę.
A tak w ogóle, to to jest Krysiny prezent imieninowy dla mnie. 🙂
W zeszłym roku miałam gościa, ba! nawet nie jednego, w tym zaś mam exclusive reportaż sprzed zamkniętej Bramy. I nie ma mowy o żadnym otwarciu, jak to. Ot, zamknięte na głucho i nikt nic nie wie.
A wszystko – jak zwykle – wzięło się z naszej zdalnej dyskusji… Bo wszystko przecież ma swoją genezę – poniżej wklejam żywcem opis, jaki Krysia dołączyła do ryso-reportażu:
W latach 1890-1910, H. Schaper (1853-1911) niemiecki malarz i architekt, wykonał serię polichromii dla zamku w Malborku. Jedna z nich namalowana w 1911 r. znajdująca się w kaplicy św. Anny przedstawiała dostojników zakonnych poległych w bitwie pod Grunwaldem polecanych przez św. Jerzego Matce Boskiej z Dzieciątkiem. To piękne nawiazujące do malarstwa włoskiego malowidło – niestety zniszczone podczas II wojny światowej – znamy ze zdjęć oraz dzięki zachowanemu szkicowi do tego dzieła (karton formatu 8×3 m), znajdującemu się obecnie w Muzeum Zamkowym w Malborku.
Można je obejrzeć np. tutaj.Omawiając kiedyś z Kasią symbolikę i wymowę dzieła, uznałyśmy, że jednoznacznie wskazuje ono – zgodnie z wykładnią teologiczną – iż Krzyżacy się do nieba dostali. I oczywiście od razu zaczęłyśmy się zastanawiać co by się stało gdyby było… …ODWROTNIE?
W efekcie Kasia zasugerowała mi scenariusz do rysunku, który zamieszczam poniżej. Zgodnie z jej życzeniem jest to dla niej prezent imieninowy. Wszystkiego najlepszego.P.S. Jakby co to ja tu tylko rysuję. 😉
Skomentuj