Dla tych wszystkich, którzy chcą wiedzieć więcej…poniżej podaję „lineczki” do przeciekawych opowieści Lecha Słodownika.
To prawdziwe perełki. Bo nie jest to powielanie zasłyszanych i przeczytanych informacji. To są wyszperane w archiwach i zasłyszane od mieszkańców (niestety dawnych już mieszkańców) Elbląga i okolic.
Polecam:
TUTAJ są artykuły zamieszczone w Naszym Elblągu
a
TUTAJ zamieszczone w Głosie Pasłęka
Skomentuj