Skoro świstak (TEN świstak) przepowiedział jeszcze 6 tygodni zimy, to nie pozostaje nam nic innego, jak cierpliwie czekać. Jednak to wcale nie tak długo, jakby się wydawało, mimo tego białego obrzydlistwa padającego za oknem. Bo właśnie około 6 tygodni (czyli mniej więcej 47 dni) pozostało do 21 marca. A to, jak wiadomo, pierwszy dzień wiosny. A wtedy – nawet żeby padało, wiało i gradem waliło, to będzie wiosna i już…
Ale, że jednak do marca jeszcze mamy nieco czasu, a za oknem zima (mająca do tego pełne prawo, niestety) to tęsknota za ciepełkiem staje się coraz większa. Zwłaszcza przy temperaturze na zewnątrz, dochodzącej do minus miliard.
Skoro więc pragnienie ciepełka w nas coraz większe, to czas na odkurzenie wiosennych i letnich wspomnień fotograficznych…
Skomentuj